Pożary traw to już plaga

Liczne apele strażaków o niewypalaniu traw niewiele dają. W ciągu tygodnia (3-9 kwietnia) noworudzcy strażacy wyjeżdżali aż 60 razy do pożarów łąk, nieużytków rolnych czy przydrożnych traw

Jak co roku strażacy muszą stawiać czoła pożarom traw i nieużytków rolnych. Liczba takich zdarzeń zazwyczaj narasta wraz z nadejściem wiosny. W tym roku sezon na bezmyślne podpalanie traw rozpoczął się już początkiem marca. Ujemna temperatura wcale nie przeszkadzała w tym procederze.
– Bez wątpienia te pożary nie wybuchały samoistnie. Nawet najbardziej słoneczna, letnia pogoda, nie wywołuje w Polsce samoistnych pożarów traw. Zawsze sprawcą jest człowiek – mówi mł. bryg. Rafał Chorzewski, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Nowej Rudzie. – Rozmawiałem w poniedziałek z kolegę strażakiem z Czech, od którego dowiedziałem się, że u nich ten problem nie występuje. Do gaszenia palącej się trawy w tym roku jeszcze nie wyjeżdżali – dodaje.
Wyschnięte trawy płoną zarówno w miastach jak i na wsiach. Za większość pożarów odpowiedzialny jest człowiek, który umyślnie lub dla zabawy zaprósza ogień. Warto wiedzieć, że prędkość rozprzestrzeniania się ognia może wynieść nawet 20 km/h. Wypalanie traw jest również ogromnym zagrożeniem dla lasów. Niejednokrotnie pożar nieużytków przenosi się na obszary leśne, niszcząc stare drzewostany lub młodniki.

Nadal istnieje przekonanie, że wypalanie traw spowoduje szybszy wzrost roślinności, a tym samym przyniesie ekonomiczne korzyści. Jest to jednak mit. Nieużytki, wbrew swojej nazwie, potrafią być wyjątkowo użyteczne dla okolicznej przyrody – zamieszkuje je wiele gatunków roślin i zwierząt, w tym także chronionych. Pożary traw niszczą faunę i florę. Ogień wyjaławia ziemię, ponieważ zahamowany zostaje pożyteczny proces naturalnego rozkładu resztek roślinnych. Podczas pożaru do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych, które są szkodliwe również dla człowieka. Duże zadymienie powoduje także zmniejszenie widoczności na drogach, co nierzadko prowadzi do kolizji, czy wypadków.
Za wypalanie traw i nieużytków grozi kara grzywny nawet do 5 tys. zł. W przypadku spowodowania zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz spowodowania dużych strat materialnych, podpalaczowi grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Arkadiusz Balcerzak

PS. Kiedy kończymy przygotowywać ten tekst (wtorek, 10 kwietnia) Czytelniczka przesyła nam fotki (dziękujemy) z kolejnego pożaru trawy w Nowej Rudzie przy ul. Cichej. Nim zdołaliśmy go opublikować kolejne jednostki są w drodze do następnego pożaru w okolicach ul. Kasztanowej w Słupcu!!!

DOŁĄCZ Z NAMI DO AKCJI
STOP POŻAROM TRAW!

www.stoppozaromtraw.pl

POBIERZ plakat, ulotkę, baner i opublikuj na swoje stronie www, FB, TT, Instagramie i innych.
Pokaż, że jesteś przeciwny bezmyślnemu wypalaniu traw, które jest szkodliwe nie tylko dla przyrody i zwierząt, ale również dla człowieka, przez zanieczyszczanie powietrza oraz bezpośrednie zagrożenie mienia, zdrowia i życia człowieka.

Polub stronę akcji na Facebooku: https://www.facebook.com/stoppozaromtraw/

Str. 16-17 w numerze 326 tygodnika „Noworudzianin” dostępny w archiwum.




Numer 326
13-19 kwietnia 2018 r.

Pobierz tutaj (pdf)

One thought on “Pożary traw to już plaga

  • 12 kwietnia 2018 o 09:12
    Permalink

    popieram w pełni akcję! Ale z takim pytaniem właśnie.: Czy sąsiad wypalający trawy zeszłoroczne, jakieś ścinki drzew mokre. Przecież to bardziej niekiedy kopci niż te trawy wypalane. I to wszystko idzie ten dym na domy sąsiadów, dzieci ze szkoły wracające… czy może tak wypalać? Po otrzymaniu odpowiedzi napiszę, dlaczego o to pytam.
    Pozdrawiam.

    Odpowiedz

Skomentuj Jarosław Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *