Szkoła gminna w Woliborzu

W czwartek 10 stycznia odbyły się spotkania z mieszkańcami w sprawie powstania publicznej szkoły podstawowej w Woliborzu. Pierwsze odbyło się w Sali Wiejskiej w Przygórzu, na które przybyło 8 mieszkańców, w tym Marek Bidziński, radny Rady Gminy Nowa Ruda oraz Antoni Pukała, sołtys Przygórza

Spotkanie poprowadziły Adrianna Mierzejewska, wójt gminy Nowa Ruda oraz Izabela Słowek-Chorób, kierownik Referatu Oświaty i Spraw Społecznych Gminy Nowa Ruda.
– Szkoła w Woliborzu to była duża szkoła zamknięta, na tamte czasy, niepotrzebnie. Dzisiaj przyrost naturalny jest lepszy i dzieci jest więcej. Na początku 2014 roku budżet gminy był pod kreską i nie było wówczas możliwe otwarcie szkoły publicznej. Dlatego z ówczesnym radnym Marcinem Kalkowskim, przyłożyłam rękę do otwarcia szkoły niepublicznej i ona dzisiaj funkcjonuje – mówiła w Przygórzu Adrianna Mierzejewska.

Od tamtego momentu do dziś w Woliborzu funkcjonuje szkoła niepubliczna prowadzona przez Fundację Wspierania Aktywności Lokalnej „Fala”, która prowadzi również Szkołę Podstawową im. św. Wojciecha we Włodowicach.
– Na początku było bardzo dużo uwag co do funkcjonowania tej szkoły. Zrobiłam wywiad z rodzicami i podobno to się unormowało. Jest dużo lepiej. Ja ze swojej strony nie mam uwag co do funkcjonowania tej szkoły. Jest to szkoła społeczna, prywatna – kontynuowała wójt.
W swoim programie wyborczym Adrianna Mierzejewska obiecywała uruchomienie takiej szkoły. Zaznaczała wówczas, że taka potrzeba wynika z rosnącej liczby dzieci w wieku szkolnym oraz apeli rodziców.
– Nie chcę się ze szkołą bić i szarpać ani robić niczego na siłę. Dla budżetu gminy to też jest jakiś koszt mówiła Mierzejewska. – Edukacja, szkoły publiczne to wartości dodane, na tym nie możemy zarabiać. To inwestycja w nasze dzieci, w ich i naszą przyszłość. Ponadto obiekt jest gminny, wstawialiśmy tam nowy piec. Planujemy niedługo remont elewacji i dachu, wymianę okien. Będziemy inwestować i tak w tę szkołę.

Gmina przygotowała specjalną ankietę sondażową, którą można pobrać pod linkiem: http://gmina.nowaruda.pl/uploads/files/Ankieta.doc. Celem ankiety jest zebranie informacji nt. zainteresowania mieszkańców zamieszkałych w miejscowościach Przygórze i Woliborzu ponownym uruchomieniem publicznej szkoły podstawowej w Woliborzu. Ankietę można pobrać, wypełnić, a następnie przesłać na adres e-mail: sekretariat@gmina.nowaruda.pl lub złożyć w sekretariacie Urzędu Gminu Nowa Ruda przy ul. Niepodległości 1 w Nowej Rudzie.

O wszystkim jednak zdecydują rodzice a konkretnie ich głosy oddane w ankietach. Jeżeli zdecydują się na szkołę publiczną to na pewno nie będzie to druga placówka dydaktyczna w Woliborzu. Gmina będzie musiała rozwiązać współpracę ze wspomnianą wyżej Fundacją, dogadać się i rozliczyć. Szkoła publiczna uruchomiona mogłaby być jedynie w tym samym budynku, z którego obecnie korzysta w Woliborzu „Fala”. Uruchomienie takiej gminnej szkoły w tym miejscu mogłoby się odbyć w roku szkolnym 2019/2020 lub rok później. Możliwe są również dwa scenariusze co do, przynajmniej początkowego, funkcjonowania szkoły w Woliborzu: jako filia Zespołu Szkół Nr 1 w Jugowie z uruchomionymi klasami 1-3 lub jako niezależna szkoła, z własnym dyrektorem i klasami 1-8. To zależy z kolei od liczebności uczniów, którzy mogliby zasilić klasy nowej szkoły. Optymalna liczba potrzebna do uruchomienia tej placówki to 15-16 uczniów na klasę.
– Większość dzieci z Przygórza dojeżdża do szkoły w Jugowie. W Woliborzu nie ma dzieci z Przygórza – mówiła w Przygórzu Izabela Słowek-Chorób. Woliborzanie ponadto posyłają swoje pociechy do szkół w Słupcu czy Nowej Rudzie.

Na pytanie jednego z rodziców o to, jak się dobiera kadrę do nowej placówki, padła odpowiedź, że będą to zatrudnione na nowo osoby i że nie będzie z tym problemu. Poza tym część nauczycieli mogłaby przejść z obecnej szkoły. O tym wszystkim stanowią również odpowiednie przepisy związane z Kartą Nauczyciela. Warto wspomnieć, że Urząd Gminy organizuje dowóz na terenie gminy dzieci do szkół publicznych, czego niestety nie może zorganizować do szkół społecznych, prywatnych.

Na spotkanie w Woliborzu przybyło ponad czterdzieści osób, w tym Stanisław Wasłowicz, radny Rady Gminy Nowa Ruda, Wojciech Kutera, sołtys Woliborza oraz Tomasz Siemież, Prezes Zarządu Fundacji Wspierania Aktywności Lokalnej „FALA”.

Według danych z ewidencji ludności szacuje się, że docelowo szkoła może mieć ok. 150 uczniów. Jeżeli szkoła miałaby być uruchomiona już na początku roku szkolnego 2019/2020, to Rada Gminy Nowa Ruda musi przygotować stosowną uchwałę najdalej do końca miesiąca.

Na tym spotkaniu nie zabrakło kilku głosów rodziców, którzy zadowoleni z funkcjonowania obecnej szkoły w Woliborzu nie widzą potrzeby zmian. Z jednej strony był głos, że rodzice muszą płacić dodatkowe opłaty w obecnej szkole, a takich nie byłoby w szkole publicznej, ale z drugiej strony inni wskazywali, że dzięki temu dzieci mają więcej godzin języka angielskiego czy dodatkowe zajęcia pozalekcyjne, czego z kolei brakuje w szkołach publicznych. Był również głos krytyki obecnej szkoły, szczególnie kierowany pod adresem jej dyrekcji, który skarżył się w mocnych słowach. Większość uczestników spotkania nie zabierała głosu w tej sprawie.

– Współpraca z gminą się układa. Możemy mieć różne zdania ale zawsze nadrzędnym celem jest dobro dzieci – mówił Tomasz Siemież. – Nie zamierzamy wchodzić w żaden konflikt. Szkoła powstała na wniosek rodziców. Taka liczna obecność tutaj państwa świadczy, że mieszkańcom i rodzicom na sercu leży jak najlepsze funkcjonowanie szkoły. W 100% prawdą jest to, że bez współpracy z gminą nie będziemy w stanie prowadzić tej szkoły ani jej remontować. Funkcjonowanie klas 1-8 wymaga też adaptacji II piętra, a są to ogromne nakłady inwestycyjne. Każde wypracowane wspólnie rozwiązanie dla dobra dzieci jest możliwe. Możliwy jest również wariant, praktykowany przez wiele fundacji czy stowarzyszeń, że funkcjonuje szkoła publiczna prowadzona przez inny podmiot. Po wypełnieniu ankiet będzie można usiąść do stołu i porozmawiać w oparciu o dane, a potem podjąć ustalenia dla dobra dzieci i komfortu rodziców, bo to jest też ważne – dodał.

Jak zawsze, ludzie są podzieleni. Trzeba jednak pamiętać, że obecna propozycja ze strony gminy to MOŻLIWOŚĆ z której społeczność MOŻE skorzystać ale NIE MUSI. Wójt wypełnia swoje obietnice podjęte, jak sama mówi, na podstawie głosów, apeli rodziców. Kiedy zamykano tę szkołę wiele osób słusznie narzekało. Dziś można to zmienić. Decyzja w rękach rodziców Woliborzan i Przygórzan.

Str. 3 w numerze 363 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.




Numer 363
18-24 stycznia 2019 r.

Pobierz tutaj (pdf)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *