Zadyszka Piasta

Spotkanie w Bardzie mogło się fantastycznie rozpocząć dla naszego zespołu. Już w drugiej minucie, po otrzymaniu podania od Mateusza Poświstajły, oko w oko z bramkarzem stanął Marcel Schmidt – interweniujący na przedpolu wślizgiem golkiper, zdołał wybić futbolówkę spod nóg naszego zawodnika

10 kolejka, 12-13 października
Unia Bardo – Piast ZPAS Nowa Ruda 2:1
Bramka dla Piasta: B. Chabrowski (rzut karny)
Czerwona kartka: S. Sarkowicz
Piast ZPAS: J. Rinco – A. Osicki, E. Polak, W. Rzeczycki, K. Mika (P. Šustek), N. Pierzga, D. Lima (J. Filipczak), D. Kęska (A. Jeziorski), M. Schmidt, M. Poświstajło, B. Chabrowski (L. Soumar)

Piast dobrze wszedł w mecz i przy odrobinie szczęścia i lepszej skuteczności, mógł sobie już przed przerwą zbudować kilkubramkową przewagę. W 4 minucie Mateusz Poświstajło, wpadając z lewego skrzydła w pole karne, zakręcił obrońcami i spod linii końcowej próbował odegrać na 10 metr, do któregoś ze swoich partnerów. Jeden z defensorów odczytał zamiary naszego gracza i przeciął to podanie. W 6 minucie po przejęciu futbolówki Krzysztof Mika kilkudziesięciometrowym podaniem odnalazł Mateusza Poświstajłę, który wygrał pojedynek z kryjącym go obrońcą i zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów. Mocno uderzona futbolówka przeleciała jednak kilka metrów obok bramki. W 9 minucie długie prostopadłe podanie Artura Osickiego, do aktywnego w ataku Mateusza Poświstajły, który mijając, przed polem karnym, ostatniego obrońcę i wychodząc sam na sam, był faulowany przez stopera. Arbiter był łaskawy dla zawodnika Unii upominając go jedynie żółtą kartką. Mateusz Poświstajło mocno uderzył z rzutu wolnego, piłka odbita od muru ponownie spadła pod jego nogi, druga próba trafiła w nogi obrońcy, a wykańczający wszystko Deiverson Lima, posłał ją z około 10 metrów, ponad bramką. W 12 minucie z płaskim uderzeniem z ostrego kąta bez problemu radzi sobie Rinco. W 20 minucie przed naszym polem karnym, Ernest Polak dał się ograć zawodnikowi Unii. Nasz kapitan nie dał się jednak minąć i faulował rywala, zapachniało czerwoną kartką, jednak i tym razem arbiter wyciągnął z kieszonki żółty kartonik. Zawodnik Unii znakomicie przymierzył z rzutu wolnego, jednak jeszcze lepiej w bramce spisał się Rinco, który odbił zmierzającą w samo okienko piłkę. Nasz golkiper szybko rozpoczął grę i już kilkanaście sekund później akcja przeniosła się pod bramkę gospodarzy, gdzie Mateusz Poświstajło przy próbie minięcia bramkarza został przez niego faulowany i arbiter bez wahania podyktował rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Bartosz Chabrowski. W 25 minucie Mateusz Poświstajło od połowy boiska, mając przed sobą jedynie bramkarza, mknął z futbolówką na bramkę, ta przed szesnastką odbiła się delikatnie za daleko i golkiper ryzykując wślizgiem wybił ją tuż spod nóg naszego gracza. Po chwili na lewym skrzydle Deiverson Lima minął dwóch obrońców odegrał na 15 metr do Mateusza Poświstajły, który mocnym uderzeniem z pierwszej piłki posłał futbolówkę tuż obok bramki. W 29 minucie akcję Chabrowski, Poświstjło, Lima, ten ostatni kończy mocnym uderzeniem z około 14 metrów, zmierzającą pod poprzeczkę futbolówkę, bramkarz z dużym trudem sparuje na rzut rożny. Unia w tym fragmencie gry była bezradna wobec dobrze funkcjonującej defensywy naszego zespołu, dlatego też miejscowi próbowali dalekich zagrań, które także nie przynosiły im efektu.

Po zmianie stron obraz gry niestety uległ zmianie a inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze, których ataki, szczególnie prawym skrzydłem powodowały zagrożenie pod naszą bramką. W 47 minucie uderzenie rywala z dystansu przelatuje 2 metry nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Rinco. W 49 minucie Strzał głową rywala oddany z około 10 metrów, przelatuje nieznacznie obok bramki. W 50 minucie, tym razem po rzucie wolnym, gracz Unii głową z bliskiej odległości posyła piłkę nieznacznie obok naszej bramki. W 51 minucie gospodarze wymienili kilka podań w obrębie naszego pola karnego, a jeden z ich zawodników, według arbitra, był nieprzepisowo powstrzymywany przez naszych obrońców – rzut karny. Zawodnik Unii przymierzył przy prawym słupku, ale jego zamiary wyczuł Rinco i znakomicie interweniując zapobiegł utracie bramki przez nasz zespół. W 57 minucie ponownie groźnie było pod naszą bramką, najpierw uderzenie sprzed szesnastki ugrzęzło w gąszczu zawodników, a po chwili piłka przeleciała wzdłuż naszej linii bramkowej. W 66 minucie gospodarze doprowadzają do wyrównania, wrzuconą na bliższy słupek futbolówkę, mający na plecach obrońcę gracz Unii, odbija tak, że ta wpada do siatki obok zaskoczonego Rinco. Od tego momentu gra się nieco wyrównała, obydwie drużyny do końca chciały jednak powalczyć o pełną pulę. W 81 minucie Adrian Jeziorski będący w szesnastce rywali, po otrzymaniu podania od Lukasa Soumara, minął bramkarza, jednak przy próbie oddania strzału został zablokowany przez obrońcę. W 82 pomimo wielkich protestów całej naszej drużyny, arbiter podyktował drugi rzut karny dla Unii, gracz Unii, o ile w ogóle był faulowany, to miało to miejsce metr przed linią szesnastki. Protesty na nic się zdały, a Unia chwilę później prowadziła już 2:1. Piast w końcówce rzucił wszystkie swoje siły do ataku, jednak gospodarze skutecznie się bronili i dowieźli skromne zwycięstwo do końcowego gwizdka.

Pomimo porażki, Piast zachował trzecią pozycję w tabeli. Ciekawe, czy ktoś prowadzi statystyki: na którym czwartoligowym boisku dyktowanych jest najwięcej rzutów karnych (dla gospodarzy)?

Przed naszym zespołem pojedynek z Sokołem Wielka Lipa, który znakomicie spisuje się w obecnym sezonie i po 10 kolejkach jest wiceliderem rozgrywek.

Str. 24-25 w numerze 400 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.




Numer 400
18-24 października 2019 r.

Pobierz tutaj (pdf)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *