Śmieciowych problemów ciąg dalszy

Wracamy do tematu śmieci nagromadzonych przy szpitalu, które prawdopodobnie pochodzą z Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Jaśmin” w Nowej Rudzie

Do naszej redakcji zadzwoniła czytelniczka, bardzo oburzona składowanymi powyżej Oddziału Dziecięcego noworudzkiego szpitala – odpadami. Oprócz „normalnych” śmieci, znajdują się tam: wersalka, dywan, zabawki itd.
– Kto tam robi śmietnik? – pyta czytelniczka.
O kłopotach działkowców z wywozem odpadów pisaliśmy blisko dwa tygodnie temu. Już wtedy Grzegorz Kuzak, prezes spółki Noworudzkie Usługi Komunalne, tłumaczył, że problem odpadów z terenu ROD „Jaśmin” leży w dużej mierze po stronie zarządu.
– Jeżeli znajdują się tam też odpady wielkogabarytowe, to już jest sprawa działkowców. Oni nam zgłaszają i ja wtedy mogę je wywieźć. To nie jest tak, że ja sam wysyłam samochód i zabierzemy wielkogabaryty – tłumaczy Grzegorz Kuzak. – Przypomnę, że poprosiłem panią dyrektor ZOZ Kłodzko, żeby udostępniła kawałek terenu przy szpitalu, gdzie można by było ustawić pojemniki, co znacznie ułatwiło by nam dojazd. Miejsce takie zostało przygotowane, działkowcy mogą tam przynosić śmieci, ale w cywilizowany sposób. Kierownik noworudzkiego szpitala, pan Józef Grębosz, wyraźnie powiedział, że jeżeli będzie tam nieporządek, śmieci będą się walały poza pojemnikami, to zrezygnują z udostępniania terenu – tłumaczy Grzegorz Kuzak. – Zarząd nie mógł nad tym zapanować, działkowcy wyrzucali śmieci jak chcieli, przy wejściach na działki był naprawdę bałagan. Podczas spotkania z panią prezes ROD „Jaśmin” tłumaczyłem, że nie możemy tam jeździć co chwilę. Po to jest harmonogram odbioru odpadów, aby się do niego dostosować. Co do odpadów wielkogabarytowych, powinno się je zbierać w jakiś dzień wcześniej ustalony z nami i wtedy my po takie odpady przyjeżdżamy – dodaje.
O problemach z prawidłowym gromadzeniem i wywozem odpadów doskonale wie prezes ROD „Jaśmin”.
– Mamy jeden kontener, niestety śmieci nie zawsze są systematycznie wywożone, a ludzie wciąż je donoszą. Nie jesteśmy w stanie nadążyć z ich wywożeniem. Nie będziemy co tydzień zamawiać dużego kontenera na odpady bo to kosztuje, ale jestem przekonana, że z czasem to wszystko się uprzątnie i wywiezie. Na terenie ogrodów działkowych mamy kilka miejsc, gdzie gromadzone są śmieci i tu, przy szpitalu, trwa to najdłużej. Nie ma tego aż tak wiele i myślę, że lada chwila to zostanie wywiezione – mówi Olga Frydrych, prezes Rodzinnych Ogrodów działkowych „Jaśmin” w Nowej Rudzie. – Myślę, że dużo śmieci jest tam podrzucanych przez ludzi z miasta. Nie sądzę, żeby ktoś z działki wyrzucił wersalkę, są tam też dywany, zabawki, to raczej też nie wyrzucił nikt z działkowców. Sprawę odpadów mamy cały czas na uwadze, zależy nam, żeby o działkowcach nie mówiono jako o osobach zaśmiecających teren – dodaje.

Podrzucanie śmieci i odpady wielkogabarytowe
Nadal sporym problemem jest podrzucanie śmieci i składowanie odpadów wielkogabarytowych. Jak widać, nie wszystkie osobą rozumieją, na jakich zasadach działa Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Niepodległości 45c w Nowej Rudzie i jak ważne jest odpowiednie segregowanie odpadów.
Powiedzmy, że większość mieszkańców Nowej Rudy poważnie traktuje segregację odpadów, niestety, wciąż zdarzają się przypadki, które psują ten pozytywny obraz osób, działających odpowiedzialnie i dbających o czystość i porządek w mieście. Pół biedy, gdy odpady podrzucane są do kubłów ulicznych, choć oczywiście tak nie powinno się robić. Niestety, wyjątkowo uciążliwym kłopotem jest podrzucanie odpadów szczególnie budowlanych, po remontach, śmieci elektronicznych czy mebli pod boksy, koło kontenerów na odpady lub gdzie popadnie, myśląc: „Nie moje podwórko, nie mój teren, nie mój problem”. Jak się okazuje, mimo licznych apeli i próśb, problem podrzucania odpadów wciąż jest aktualny. Mieszkańcy nadal nie rozumieją, że czy wystawia jeden worek, czy będzie ich pięć, zapłacą tyle samo. Problemem może być ich składowanie w mieszkaniach, ale z tym borykamy się wszyscy i każdy musi sobie to we własnym zakresie jakoś zorganizować, a nie podrzucać komuś worki, o wyrzucaniu ich w lasach czy na łąkach nie wspominając. Kłopotem jest też wyrzucanie, porzucanie odpadów wielkogabarytowych – meble czy inne duże odpady wyrzucane są zazwyczaj nocą. Odpady wielkogabarytowe z terenu miasta Nowa Ruda wywożone są przez pracowników spółki NUK co dwa miesiące. Dokładne daty wywozu dostępne są w harmonogramie odbioru odpadów komunalnych.

Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych
Co ważne, pozbywając się mebli czy sprzętu AGD powinniśmy pamiętać, że możemy je wywieźć do PSZOK-u, czyli Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który w Nowej Rudzie znajduje się przy ul. Niepodległości 45c. Odpady są przyjmowane bezpłatnie, trzeba jednak mieć własny transport. Do PSZOK-u można zawieźć: papier, metal, tworzywa sztuczne, szkło, odzież, tekstylia, odpady komunalne ulegające biodegradacji i odpady zielone, przeterminowane lub niewykorzystane leki i chemikalia, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, odpady remontowe, zużyte baterie, akumulatory i opony.

Str. 5 w numerze 431 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym tutaj.



Numer 431
5-11 czerwca 2020 r.



POBIERZ ZA DARMO TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *