Sporów polsko – ruskich ciąg dalszy

Data podziału Polski na dzielnice przez Bolesława Krzywoustego wchodziła do kanonu dat, które każdy uczeń szkoły podstawowej powinien znać, z racji na jej skutki. W wyniku realizacji testamentu, przez historyków zwanego również ustawą sukcesyjną, jednolite dotąd państwo polskie zostało podzielone na kilka dzielnic, a z czasem rozpadło się na kilkadziesiąt niezależnych księstw, ale nie to było największym nieszczęściem. Wprawdzie statut przewidywał zwierzchniego księcia – seniora który miał reprezentować całe państwo, ale nie minęło i pół wieku gdy ta zasada została złamana, a łamiący ją książe Kazimierz, przeszedł do historii jako Sprawiedliwy. Podczas rozbicia dzielnicowego Polska utraciła kilka dzielnic, w tym trzy bezpowrotnie. Dzięki ogromnej determinacji Władysława Łokietka i jego współpracowników udało się skleić Małopolskę z Wielkopolską i Kujawami. Po ciężkich bojach Pomorze odzyskali Jagiellonowie, zaś Mazowsze wróciło do Polski dzięki mądrej i cierpliwej dyplomacji Kazimierza Wielkiego i jego następców. Śląsk, Pomorze Zachodnie i Ziemię Lubuska wróciły do Macierzy po 500 latach, na mocy decyzji podjętych w Poczdamie w 1945 roku. Mam nadzieję, że przemilczenie głównego dobrodzieja nie będzie mi poczytane jako świadome fałszowanie historii. Podziałowi na dzielnice uległa Ruś Kijowska i to sto lat przed Polską ze skutkami fatalnymi dla jedności i potęgi państwa. Państwo Jarosława Mądrego było mocarstwem rozciągającym się od Morza Białego i Bałtyku na północy po Morze Czarne na południu. Niemal natychmiast po śmierci mądrego kniazia rozpoczęły się walki miedzy braćmi obdarowanymi dzielnicami i kuzynami, którzy nie dostali nic, by po jakimś czasie doszło do wojen wszystkich ze wszystkimi. Zanim Polska osiągnęła taki stan rozbicia jak Ruś to Bolesław Śmiały odzyskał Grody Czerwieńskie i osadzał na tronie kijowskim swojego kuzyna. Po śmierci Krzywoustego nasze stosunki z Rusią kształtowały się arcyciekawie. Polscy książęta żenili się z księżniczkami ruskimi i wydawali swoje córki i siostry za ruskich kniaziów, dzięki czemu korzystali z pomocy, najczęściej wojskowej, swoich teściów, zięciów czy szwagrów, w rozgrywkach ze swoimi kuzynami. Bywało, że drużyny ruskie pomagające władcy Małopolski, dochodziły do Kalisza i Milicza. Zbrojna pomoc nie zawsze była skuteczna, często skuteczniejszą okazywała się trucizna, co na Rusi było bardzo częstym rozwiązaniem. Zdarzało się i u nas, np. Kazimierz Sprawiedliwy zmarł nagle przy uczcie w wieku 56 lat i nie wiemy – z przejedzenia czy od trucizny. Po obcą pomoc w rozwiązywaniu spraw rodzinnych sięgali prawie wszyscy Piastowicze, począwszy od Władysława Wygnańca, który cesarza niemieckiego prosił o pomoc przeciwko swoim braciom przyrodnim, co zakończyło się uzależnieniem Polski. Na nasze nieszczęście cesarze zbyt byli zajęci sprawami niemieckimi i włoskimi i zadowolili się tylko hołdem lennym i trybutem. Na nasze nieszczęście – to nie pomyłka. Gdyby nas podbili militarnie to wcześniej czy później odzyskalibyśmy wolność. Cesarz nakazał oddać Śląsk zgermanizowanym wnukom Krzywoustego, a stało się to w 1163 r. Wraz z książętami zaczęli przybywać niemieccy urzędnicy, zakonnicy i rzemieślnicy. Nie minął wiek, jak piastowski Śląsk został skutecznie zgermanizowany. Przyznać trzeba, że przez następne wieki najbardziej zurbanizowaną i gospodarczo rozwiniętą dzielnicą pierwszych Piastów był Śląsk – piastowski wprawdzie, ale już nie polski. Niemiecka kolonizacja skutkowała lokowaniem miast i wsi na prawie magdeburskim, co niewątpliwie przyczyniało się do rozwoju gospodarczego polskich ziem, aczkolwiek mocno zgermanizowanych, szczególnie w miastach. Stanisław Łukasik

POZOSTAŁE FELIETONY STANISŁAWA ŁUKASIKA >TUTAJ<