Mam nadzieję, że to czasowe

W jednym z poprzednich wydań naszego tygodnika informowaliśmy, że we wtorek 22 maja, podczas posiedzenia zarządu klubu Piast Nowa Ruda, z funkcji prezesa zrezygnował prezes Krzysztof Bolisęga, zrezygnowali też pozostali członkowie zarządu oraz kierownik klubu. Jakie są tego przyczyny, czy na ich decyzję miała decyzja strategicznego sponsora o wycofaniu się z dalszej współpracy, czy teraz miasto będzie finansowało Klub Sportowy Piast Nowa Ruda?

– Miasto wspiera klub na bieżąco i cały czas w zakresie dotacji, jakie klub otrzymuje. Jednakże wsparcie zewnętrzne od sponsorów jest tym wsparciem, na które my wpływu nie mamy. Należy pamiętać, że my go nie uzupełnimy. To nie jest tak, że nie będzie takiego a takiego sponsora, to nagle miasto da z budżetu więcej. Nie, na pewno nie – zapewnia burmistrz Tomasz Kiliński. – Miasto nie będzie finansować transferów, miasto nie będzie finansować wynagrodzeń, stypendiów, czy jakbyśmy to nazwali, dla piłkarzy. Nie robiło tego i robić nie będzie. Jeżeli klub miał na to środki, które pozyskał od sponsorów, mógł to robić we własnym zakresie. To nie jest zadanie miasta – dodaje.
O powód rezygnacji prezesa. zarządu i kierownika Klubu Sportowego Piast Nowa Ruda zapytaliśmy Krzysztofa Bolisęgę.
– Działamy i prowadzimy nasz klub już 10 lat i doszliśmy do wniosku, że czas na zmiany, że potrzeba trochę nowej „świeżej krwi”, może nowej wizji, nowych pomysłów – odpowiada Krzysztof Bolisęga.
Zapytaliśmy prezesa również o to, jaki wpływ na ich decyzję miał fakt, że ze sponsorowania klubu wycofał się ZPAS Nowa Ruda?
– Jedno z drugim nie ma nic wspólnego, bowiem decyzję podjąłem w sierpniu ubiegłego roku i w grudniu przedłożyłem to zarządowi, żebyśmy się mogli do tego przygotować w łagodny sposób i żebyśmy znaleźli swoich następców – odpowiada Krzysztof Bolisęga. – Mam nadzieję, że ZPAS wycofał się ze sponsorowania czasowo, co było związane z tym, iż w czasie pandemii koronawirusa większe środki przeznaczał na ochronę zdrowia. Takie uzasadnienie przedstawił nam zarząd spółki. Zresztą dużo firm, z którymi mamy umowę, na ten czas 2-3 miesięcy, też zawiesiło realizację tych umów. Nadal trwa ten czas, że firmy mają duże problemy, żeby na obecnym rynku gospodarki jakoś się odnaleźć – dodał.

Str. 3 w numerze 433 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym tutaj.



Numer 433
19-25 czerwca 2020 r.



POBIERZ ZA DARMO TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *