Skakanki i licomalowanki

Olimpijski spokój kreował atmosferę zajęć świetlicowych w Stowarzyszeniu Przyjaciół Jugowa, w których uczestniczyły wyłącznie amazonki. Wiszące skakanki stały się wyzwaniem do przeprowadzenia zajęć na boisku szkolnym i zmierzenia z wszechobecną grawitacją.

Duch rywalizacji zmienił indywidualne popisy dziewcząt, na rzecz konkursu w ilości udanych skoków. Pani Iza została mimowolnie zmuszona do przyjęcia roli automatycznego robota, precyzyjnie kręcącego skakanką w równym tempie. Siła grawitacji modelowała ilość i stylistykę skoków, a czasami doprowadzała do szybkiej kapitulacji zawodniczki.

W drugiej części zajęć dziewczęta zainspirowały się możliwościami farb do malowania twarzy. Dominika poszła na całość i jej twarz przybrała wizerunek dziwnego klowna. Wkrótce samorzutnie sformowane pary ruszyły do malarskiego ataku na twarze partnerów. Należy zwrócić uwagę na estetykę i prostolinijność wzornictwa oraz szacunek do partnera, bo nikt nie opuścił zajęć z obrazem Picassa na twarzy.
tekst i fot. Zbigniew Babiak

Str. 9 w numerze 334 tygodnika „Noworudzianin” dostępny w archiwum.




Numer 334
15-21 czerwca 2018 r.

Pobierz tutaj (pdf)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *