Urząd Gminy w nowej siedzibie

Od 1 lipca część referatów Urzędu Gminy Nowa Ruda przeniosła się z dotychczasowego budynku, w którym znajdowała się również poczta, do nowej siedziby – do budynku byłego sądu przy ul. Niepodległości 2

– Po wyborach na początku 2015 r. zdecydowałam, że będziemy chcieli pozyskać budynek po byłym sądzie, w którym znajdował się czasowo Wydział Ksiąg Wieczystych. Było to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie, ponieważ ten budynek znajduje się obok naszego, drugiego budynku. To optymalne rozwiązanie, pracownicy nie muszą już przechodzić przez jezdnię, chcąc spotkać się ze mną, czy załatwić coś w innym referacie – było to kłopotliwe i niebezpieczne – ale to też ułatwienia dla mieszkańców gminy – informuje Adrianna Mierzejewska, wójt gminy Nowa Ruda. – Udałam się do prezesa sądu, aby dowiedzieć się, czy ten budynek jest im potrzebny, czy nie chcą go zbyć. Prezes odpowiedział, że Wydział Ksiąg Wieczystych chcą przenieść do innego budynku, ponieważ nie opłaca się im utrzymywać go tutaj, bo to się wiąże z zatrudnieniem trzech osób, plus osoba na zastępstwo, budynek trzeba utrzymywać, opłacać – to dla nich duże koszty i powiem szczerze, że pan prezes sądu był nawet zadowolony, że jest ktoś, kto chce się tym budynkiem zaopiekować. Proces przejęcia budynku był dość długi, bo musieliśmy uzyskać pozwolenia prezesów sądów różnej instancji i Skarbu Państwa, gdzie w ubiegłym roku podpisaliśmy umowę. Dzięki pomocy między innymi ministra Michała Dworczyka, radnego sejmiku Jerzego Deca i ówczesnej dyrektor Sądu Rejonowego w Kłodzku Reginie Dobniak, udało nam się przejąć budynek za darmo. Korzystając chcę im za pomoc bardzo podziękować – dodaje wójt gminy Nowa Ruda.
Do budynku przy ul. Niepodległości 2 przeniesiono wszystkie referaty, które znajdowały się w budynku, w którym mieści się poczta, a więc: gabinet wójta i sekretariat, Sekretarz Gminy Nowa Ruda, część Referatu Organizacyjnego, Referat Zagospodarowania Przestrzennego i Referat Gospodarki Mieniem Komunalnym. Ze Słupca do nowej siedziby Urzędu Gminy Nowa Ruda przeniesiono również Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej.
– Budynek w zasadzie znajdował się w takim stanie, że mogliśmy się do niego przenieść i prowadzić działalność administracyjną, jednakże w starym budynku, który dzierżawiliśmy od Orange, znajdowała się serwerownia, a więc wiązało się to z jej przenosinami, a ponieważ była stara, zakupiliśmy nową i ją zamontowaliśmy. Wykonaliśmy też nowe oświetlenie, odmalowaliśmy ściany, odświeżyliśmy parkiety. W sali narad, która kiedyś była salą sądową, zaproponowano nam, żeby założyć wykładzinę dywanową ponieważ to jest duże pomieszczenie, a wykładzina lepiej wygłusza – wyjaśnia wójt gminy Nowa Ruda.
Nie obyło się bez problemów, jak opowiada Adrianna Mierzejewska. Przeprowadzka była planowana na styczeń, jednak ze względu na to, że trochę przesunął się proces przygotowania przetargu na meble i to, że podczas remontu okazało się, że w niektórych pomieszczeniach stropy wymagały naprawy, tak więc oddanie budynku nieco się opóźniło.
– Przeniesienie do naszego budynku planowaliśmy na 1 marca, ale jak wiadomo, zaczęły się problemy z koronawirusem. Firma, która wygrała przetarg na dostarczenie mebli do wyposażenia biur, zaproponowała nam rażąco niską cenę. Musieliśmy wyjaśnić, dlaczego cena jest tak niska. Wszystko było zgodne z przepisami zamówień publicznych i tę firmę musieliśmy dopuścić do przetargu. Jak się okazało, ten producent mebli swoją siedzibę miał w Polsce, natomiast fabrykę miał na Białorusi. I wtedy zaczęły się problemy z powodu COVID-u: pracownicy nie przyjechali, nie wzięli pomiarów pomieszczeń, bo projekt miał być zgodny z rozmieszczeniem gniazd sieciowych, biurka miały stać w odpowiednich miejscach – robili to wszystko zdalnie. Od razu przestało nam się to podobać, nie mniej jednak, pod koniec marca przywieziono nam dwoma tirami meble i panowie zaczęli je rozpakowywać. Trwało to chyba trzy dni, a wtedy okazało się, że meble w ogóle nie są zgodne z opisem przedmiotu zamówienia. Dlatego też musieliśmy odstąpić od umowy. Oczywiście panowie bardzo długo meble składali i pakowali, a co równie ważne, mieliśmy już wypowiedzianą umowę w Orange, więc to wszystko było „na wariackich papierach”. Oni meble wynosili, a my, przy pomocy naszych druhów-strażaków, którzy w tym czasie bardzo nam pomogli, przenieśliśmy wszystkie stare meble. Przygotowujemy się do kolejnego przetargu na meble, ale teraz robimy to bardzo rozważnie, dlatego trwa to trochę dłużej, żeby wykluczyć w przetargu takie firmy jak do tej pory – dodaje.
Koszty związane z dostosowaniem budynku do potrzeb urzędu gminy, choć przekroczyły nieco ponad milion złotych, nie wydają się za wysokie. W 2019 wydano około 640 tys. zł na projekt, roboty teleinformatyczne, modernizacja oświetlenia itp. W roku 2020 – około 399 tys. zł na przystosowanie budynku na działalność administracyjną, salę narad z wyposażeniem i nagłośnieniem, naprawy węzłów sanitarnych itp.

Str. 15 w numerze 445 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym tutaj.



Numer 445
11-17 września 2020 r.



POBIERZ ZA DARMO TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *