Seniorka straciła 50 tys. zł

Przestępcy wciąż oszukują starsze osoby, wyłudzając pieniądze, które często stanowią oszczędności życia

Niestety, podczas ubiegłego weekendu przekonała się o tym 65-letnia mieszkanka Czerwieńczyc, która oszustom przekazała 50 tys. złotych. Policja szuka sprawców tego przestępstwa.
– Oszust podał się za syna w rozmowie telefonicznej i poinformował, że kontaktuje się w sprawie wypadku drogowego, który spowodował. Powiedział, że pilnie potrzebuje pieniędzy na załatwienie spraw związanych z tym zdarzeniem. W rozmowie podał formę odbioru pieniędzy – wyjaśnia podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy kłodzkiej policji. – Następnie zgłosił się do niej mężczyzna podający się za znajomego jej syna. Kobieta nie zorientowała się, że jest to oszustwo i dała się oszukać. Straciła 50 tys. zł, które przekazała mężczyźnie – dodaje.
Jak nas poinformował komisarz Wojciech Zaręba, w tym czasie oszuści próbowali wyłudzić pieniądze od czwórki seniorów, w trzech przypadkach skończyło się to niepowodzeniem.
Policjanci zwracają się z apelem do rodzin seniorów – informujmy naszych dziadków i rodziców o tym, że są oszuści, którzy mogą wykorzystać ich życzliwość. Porozmawiajmy z seniorami jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich podając się za funkcjonariusza policji lub przedstawiciela jakiejś firmy. Nasza troska i działania mogą uchronić ich przed utratą oszczędności.
Policja powiatu kłodzkiego ponownie ostrzega przed oszustami. Przestępcy w dalszym ciągu wykorzystują ufność osób, które nie potrafią odmówić pomocy najbliższym. Przestępcy podają się już nie tylko za członków rodziny. Zdarza się, że wmawiają starszym osobom, że są funkcjonariuszami CBŚ lub policjantami grupy zajmującej się rozpracowywaniem oszustów na tzw. wnuczka. Pamiętajmy, że czas panującej pandemii COVID-19 to również okres aktywności przestępców, wykorzystujących obecną sytuację.
Najczęściej stosowane przez oszustów metody:
– „Metoda na wnuczka”: oszust podaje się za członka rodziny i informuje, że pilnie potrzebuje gotówki na spłatę pożyczki, operację dla chorego dziecka, zakup auta w okazyjnej cenie lub chce zapłacić odszkodowanie osobie, którą np. potrącił na przejściu dla pieszych.
– „Metoda na oficera policji”: oszust podaje się za policjanta lub funkcjonariusza CBŚP. Informuje, że rozpracowuje szajkę oszustów, którzy właśnie zaatakowali konto bankowe seniora i wyprowadzają z niego pieniądze. Aby tego uniknąć, oszust żąda wypłaty lub przekazania gotówki, która ma pomóc schwytać złodziei.
– „Metoda na pomoc społeczną”: oszust podaje się za pracownika opieki społecznej. Informuje właściciela mieszkania, że została przyznana specjalna zapomoga, tylko trzeba podpisać odpowiednie dokumenty i oświadczenia.
– „Metoda na akwizytora”: oszust podaje się za sprzedawcę rewelacyjnych produktów, w szczególności medycznych, które uzdrawiają i pomagają we wszystkich schorzeniach. Właściciel mieszkania, który zaprasza akwizytora do siebie, może liczyć wyłącznie na zakup drogiego i bezużytecznego towaru.
– „Metoda na urzędnika”: oszust podaje się za pracownika gazowni czy administracji, który przedstawia sfałszowane dokumenty niedopłaty za media czy też zaliczek na wymianę liczników, a potem pobiera w gotówce wysoką opłatę.
– „Metoda na rurę”: oszust podaje się za pracownika administracji. Informuje właściciela mieszkania, że zalewane jest mieszkanie sąsiadów, wobec czego należy wykonać kontrolne sprawdzenie szczelności rur w pomieszczeniach.
– „Metoda na szklankę wody”: oszust puka do drzwi domu, mieszkania i prosi o pomoc, ponieważ musi szybko zażyć lekarstwa, ale bez wody nie jest w stanie tego zrobić. Właściciel mieszkania zaprasza oszusta do siebie i zanim zdąży napełnić szklankę wodą, traci schowane w szafie lub komodzie pieniądze i wartościowe rzeczy.
– „Metoda covidowa”: oszust podaje się za przedstawiciela wyspecjalizowanej firmy, która nieodpłatnie dokonuje dezynfekcji domów i mieszkań.

Jak nie dać się przestępcom?
Noworudzcy policjanci radzą, jak ustrzec się przed przestępcami. Podpowiadają, by przed otwarciem drzwi lub przed podniesieniem słuchawki zobaczyć przez wizjer, kto przyszedł, a na wyświetlaczu telefonu sprawdzić, kto dzwoni.
Jeśli za drzwiami stoi obca osoba, lepiej nie otwierać. Lepiej przez drzwi zapytać o cel wizyty, a jeśli gość podaje się za urzędnika – poprosić o legitymację. Dokumenty należy uważnie sprawdzić przez uchylone, zabezpieczone łańcuchem drzwi.
Gdy pojawiają się wątpliwości co do zasadności wizyty, dobrze wymówić się brakiem czasu i umówić się na inny termin. Jeśli trzeba kogoś wpuścić do mieszkania lub domu, dobrze nie spuszczać go ani na chwilę z oka.
W sytuacji, gdy gość jest natarczywy lub wywiera presję – należy zadzwonić po policję (nr tel. 112) lub zaalarmować otoczenie.
Policjanci radzą też, by nie przekazywać pieniędzy kurierom, nie rzucać przez okno ani do pojemników na śmieci.

Str. 8 w numerze 460 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym tutaj.



Numer 460
11-17 grudnia 2020 r.



POBIERZ ZA DARMO TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *