Wymazobusy

Od kilku dni na terenie powiatu kłodzkiego testy można wykonać w jednym z pięciu wymazobusów skierowanych do nas przez wojewodę dolnośląskiego

Wymazobusy obsługiwane są przez żołnierzy z Wojsk Obrony Terytorialnej. Ich skierowanie na nasz teren to wynik działań i słów starosty kłodzkiego o długim terminie oczekiwania na wykonanie testu i otrzymaniu jego wyniku, o czym pisaliśmy w ubiegłotygodniowym wydaniu tygodnika „Noworudzianin”.
– Wojewoda skierował do nas pięć wymazobusów Wojsk Obrony Terytorialnej, ponieważ potwierdziło się to, o czym mówiłem, czyli długi okres oczekiwania na wykonanie testu i otrzymania wyniku nieraz powyżej 10 dni, co było dla mnie nielogiczne – tłumaczy Maciej Awiżeń, starosta kłodzki. -Dalej został temat, który chcę z wojewodą omówić, związany z niszczeniem czegoś, co funkcjonowało, czyli karetka z naszego szpitala, która jeździła i wykonywała testy. Problem jest taki, że wojewoda miał z nami podpisaną umowę na świadczenie tych usług przez ZOZ Kłodzko, natomiast od 1 listopada mieliśmy podpisać umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, tyle, że NFZ chciał na nas zaoszczędzić i zaproponował nam mniej niż połowę tego, co płacił wojewoda, a to jest poniżej kosztów działalności takiej karetki i musielibyśmy dopłacać do tego, żeby wykonywać testy. Podejrzewam też, że takie akcje (dojazdu 4 czy 5 karetek WOT np. z Wrocławia) kosztują więcej niż dotychczasowa forma skutecznego poboru. Szpital w obecnej sytuacji zbiera na wodę dla ludzi, a ma dopłacać na coś, co jest obowiązkiem rządu, no niestety nas na to nie stać – dodaje.

Str. 3 w numerze 456 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym tutaj.



Numer 456
27 listopada – 3 grudnia 2020 r.



POBIERZ ZA DARMO TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *